1 września prof. Andrzej Blikle (informatyk, pracownik Instytutu Podstaw Informatyki Polskiej Akademii Nauk) otworzył, pierwszą w Polsce, Multimedialną Szkołę Pro Futuro w Warszawie. Szkoła od maja przygotowywała się do wprowadzenia narzędzi multimedialnych oraz prowadziła szkolenia dla nauczycieli, a także lekcje pokazowe dla rodziców. Projekt otrzymał akceptację całej społeczności szkolnej i od tego roku wszyscy uczniowie będą mieli możliwość doświadczania i zdobywania wiedzy zgodnie ze współczesną formą postrzegania świata.
Tablice interaktywne są obecne w polskich szkołach, ale ich wykorzystanie pozostawia wiele do życzenia. Tymczasem doświadczenia brytyjskie pokazują, iż zastosowanie tych narzędzi w edukacji znacznie poprawia skuteczność procesu dydaktycznego. W brytyjskich szkołach jest już 250 tysięcy tablic interaktywnych i stały się one podstawowym narzędziem pracy ucznia i nauczyciela podczas zajęć.
Badanie przeprowadzone przez BECTA, brytyjską agencję rządową ds. wprowadzania nowych technologii edukacyjnych w szkołach, pokazują, że ich użycie w trakcie lekcji znacznie zwiększyło skuteczność nauczania pojęć złożonych i abstrakcyjnych, m.in. matematyki czy nauk przyrodniczych. W zakresie przedmiotów przyrodniczych, uczniowie w wieku 5-7 lat wyprzedzili rówieśników grup kontrolnych (nie korzystających z tablic) średnio o 4,75 miesiąca jeśli chodzi o szybkość opanowywania materiału. W grupie dzieci zdolnych, wartość ta wyniosła 3,5 miesiąca. Istotne jest również, że wykorzystanie tablic znacznie zwiększyło ilość przyswajanego materiału przez osoby o tzw. specjalnych potrzebach edukacyjnych. Według przytoczonych badań przyswajały one zadany materiał o 7,5 miesiąca szybciej.
innowacje w edukacji
Gorącym zwolennikiem wykorzystania tablic w pracy szkoły jest często goszczący w Polsce brytyjski ekspert ds. nowoczesnej edukacji, Collin Rose. Uważa on, że lepsze wyniki edukacyjne uczniów korzystających z tablic są możliwe dzięki wielokrotnemu zapisowi materiału dydaktycznego oraz częstemu (i łatwemu) powracaniu do przyswajanych treści. Drugim powodem jest to, że te narzędzia interaktywne angażują trzy kluczowe w procesie dydaktycznym zmysły: słuch, wzrok i dotyk. Uczniowie, mogą nie tylko obejrzeć interesujące ich zagadnienie, ale często posłuchać materiału dźwiękowego, czy wreszcie samodzielnie sterować poszczególnymi aplikacjami interaktywnego narzędzia, zamieniając palec w wirtualny, kolorowy flamaster.
więcej:
http://www.edunews.pl/index.php?option=com_content&task=view&id= 852&Itemid=1